Powalczyli z liderem

Powalczyli z liderem

Spotkanie w Lidzbarku Warmińskim zapowiadało się na niezwykle trudne. Tak też było, ale wydminianie nie przestraszyli się liderującej Polonii i podjęli walkę. Niestety, miejscowi przed przerwą dwukrotnie trafili do bramki Stankiewicza, co pozwoliło im odnieść zwycięstwo nad Mazurem.
W porównaniu do poprzedniego spotkania Żółto - Czerwonych z Omulwią, w kadrze udającej w zachodnią część województwa warmińsko-mazurskiego zabrakło kilku zawodników. Trener Lenar w sobotę nie mógł skorzystać podczas meczu z Koleśnika, Giełażysa, Wolańskiego, Cywińskiego czy Romanowicza. W wyjściowym składzie po raz pierwszy w sezonie znalazł się Łukasz Krukowski oraz pierwszy raz od 25 sierpnia Mateusz Duda. Dodatkowo na przedmeczowej rozgrzewce okazało się, że dolegliwości kolana uniemożliwiły grę Romanowskiemu. W związku z tym na ławce rezerwowych zasiadł jedynie 16-letni Pietryczka.
O 13:35 rozbrzmiał pierwszy gwizdek spotkania. Pierwsze kilka minut gry musiały być małym zaskoczeniem dla gospodarzy, ponieważ to przyjezdni trzykrotnie dość poważnie zagrozili bramce Polonii. Najdogodniejszą szansę miał już w 1 minucie Dawidziuk, ale jego strzał z szesnastu metrów po błędzie bramkarza wybili tuż sprzed linii bramkowej obrońcy lidera. 11 minuta. Rzut wolny dla miejscowych z dwudziestu jeden metrów. Strzał zawodnika MKSu lewą nogą dość niespodziewanie wpadł do bramki, przelatując obok chyba dość nie najlepiej ustawionego wydmińskiego muru. 1:0. W 23 minucie napastnik Polonii otrzymał podanie od kolegi na dziewiętnastym metrze, minął zwodem ostatniego obrońcę, którym był Grzana i ze stoickim spokojem wykończył swoją akcję mając przed sobą jedynie wychodzącego Stankiewicza. 2:0. W dalszej części pierwszej połowy to gospodarze nadal utrzymywali się dłużej przy piłce, ale nie potrafili zagrozić bramce Mazura. Wydminianie z kolei liczyli na szybkie kontrataki i stałe fragmenty gry, jednak ten sposób gry również nie przynosił efektów w postaci okazji bramkowych. Tuż przed gwizdkiem zapraszającym na przerwę, nierozważny faul w okolicach połowy boiska Grzany zakończył się żółtą kartką, a że było to drugie tego dnia napomnienie dla obrońcy Mazura, Żółto - Czerwoni byli zmuszeni rozegrać drugie czterdzieści pięć minut w osłabieniu. Do przerwy 2:0.
Druga połowa piłkarsko wypadła bardzo blado. Zawodnicy Polonii kontrolowali przebieg meczu, rozgrywając spokojnie piłkę, nie skupiając się jednak na jakiś groźniejszych atakach. Mazur dobrze sobie radził w destrukcji ofensywnych zapędów miejscowych, ale jednak grając o jednego zawodnika mniej miał ograniczone możliwości jeśli chodzi o naszą ofensywę. W 87 minucie Stankiewicz w sytuacji sam na sam dobrym wyjściem wybił rywalowi piłkę spod nóg. Wynik już nie uległ żadnej zmianie.
Mazur walczył bardzo dzielnie, ale spotkanie tak się potoczyło, jak się potoczyło, co na pewno nie pomogło w sprawieniu niespodzianki na jaką liczyli kibice w Wydminach. Miejscowi również nie zagrali wielkiego meczu, ale w pełni zasłużenie zgarnęli komplet punktów.

Polonia Lidzbark Warmiński - Mazur Wydminy 2:0 (2:0)

Skład, zmiany, kartki: TUTAJ
Sędziowali: K. Kapela - S. Skórka, J. Narojczyk

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości